Sushi, globalny fenomen kulinarny. Narodowe japońskie danie, które podbiło świat w sposób porównywalny jedynie z włoską pizzą. Zatem przed Państwem zestaw ciekawostek, które warto znać nim wybierzecie się do restauracji sushi.
Ciekawostki o historii sushi – restauracja sushi przedstawia
1. „Sushi” czy „ zushi ”? „Sushi” jest używane ogólnie, gdy rodzaj sushi nie jest określony, a „zushi” określa konkretny rodzaj sushi, taki jak nigiri-zushi czy maki-zushi.
2. Poza Japonią sushi kojarzymy z surową rybą, tymczasem słowo sushi odnosi się do ryżu, a nie do ryby. Serwowany na japońską modłę kawałek surowego mięsa (nie tylko ryby, ale też wołowiny czy koniny) nazywa się sashimi. Sushi oznacza „kwaśny” i słowo to nawiązuje do początków dania, mimo że sushi nie jest już daniem fermentowanym. Ale na początku było.
3. Sushi jest dziś synonimem kuchni japońskiej, ale sushi nie pochodzi z Japonii. Początki sushi można prześledzić tysiące lat wstecz, do okresu neolitu w Chinach, kiedy ludzie konserwowali nadmiar ryb, fermentując je posolone i wypoatroszone w beczkach z ugotowanym ryżem. Najstarsze wzmianki o podobnej chińskiej potrawie datuje się na VI wiek. Inne kultury azjatyckie również stosowały podobne metody konserwacji. Dawniej sfermentowany ryż wyrzucano, potem zaczęto wcinać go wraz z rybą. Jeszcze później zaczęto dodawać ocet ryżowy, skracający czas fermentacji z miesięcy do kilku dni. Przypuszcza się, że w takiej formie danie dotarło do Japonii, gdzie dalej ewoluowało, by około dwustu lat temu przyjąć obecny kształt. Dziś ocet dodaje się do ryżu do sushi, aby naśladować jego sfermentowany smak i aby zapewnić mu właściwości antybakteryjne.
4. Najpopularniejszy dodatek do sushi to zdecydowanie łosoś, ale nie zawsze tak było. Do niedawna Japończycy przygotowywali sushi z różnymi rodzajami ryb, ale nie z łososiem, ponieważ łosoś pacyficzny jest podatny na pasożyty i dlatego nie zaleca się jedzenia go na surowo. W latach 60. XX wieku Norwegowie zaczęli hodować łososia na farmach rybnych i problem pasożytów został wyeliminowany, a sushi z łososiem stało się popularne w Norwegii. W Japonii stało się popularne dopiero w latach 90. XX wieku.
Ciekawostki o jedzeniu i przygotowaniu sushi
5. Sushi tradycyjnie je się palcami, nie pałeczkami.
6. Aby zasłużyć na miano „Itamae” („przed ladą”), czyli miano wykwalifikowanego kucharza sushi, należy szkolić się co najmniej kilka lat. Zaczynasz jako sprzątający najniższego szczebla, a potem, cierpliwie zdobywasz kolejne szczeble, począwszy od nauki przyrządzania ryżu do sushi. Długa droga przed Tobą nim zbliżysz się do deski do krojenia. Na całym świecie, restauracji sushi w Warszawie nie wyłączając. Nie trzeba być Japończykiem, aby zostać uznanym za Itamae, wystarczy, że osoby niebędące Japończykami udowodnią, że są godne takiego tytułu. Itamae tradycyjnie noszą mundur składający się z białego kapelusza, białego płaszcza i fartucha, a często noszą nóż w pochwie przy pasie.
7. Kobietom w dawnej Japonii odmawiano zajmowania się przygotowywaniem sushi, ze względu na przekonanie, że ich cieplejsze i pokropione perfumami dłonie mogą pogorszyć smak i jakość dania. Uprzedzenie słusznie dziś zapomniane.
8. Sushi to obowiązkowy wręcz składnik codziennej diety Japończyków. Japonia ma najniższy odsetek osób otyłych z wszystkich krajów rozwiniętych – 3,3%. Sushi to jeden z kluczy do rozwiązania tajemnicy długowieczności Japończyków, którzy żyją średnio 84 lata. Amerykanie żyją średnio 78 lat. Polacy? 76…
Ciekawostki o sushi w Polsce
9. Pierwsza restauracja sushi – Tsubame została otwarta w 1991 roku na ul. Foksal w Warszawie. Właścicielem był Pan Shin Yasuda. Restauracja sushi splajtowała, ale z tego ziarna wyrósł obfity plon w postaci wielu restauracji sushi nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce.
10. Od dawna nieprawdziwe jest przekonanie, że w polskiej restauracji świeże sushi można kupić tylko w czwartki. Bzdura! Wiele lat temu rzeczywiście dostawy świeżych owoców mórz (w tym ryb) odbywały się w czwartki (czasem również we wtorki). Dzisiaj restauracja sushi mogą zamawiać świeże ryby w dowolny dzień tygodnia.
Napisał Igor Maćkowski